poniedziałek, 16 lutego 2009

21 lat minęło,jak jeden dzień .

Dziś mam urodziny, strzela mi 21lat i wchodzę w 22 rok życia.Obiecałam Wam nie marudzić ale pokrzycze sobie: NIE CHCE!!!!!!!! Zabrzmi to głupio- czuję się staro!Nie tylko fizycznie co psychicznie.Jak 70latka- zgorzkniała trochę,coraz bardziej złośliwa i z klatą jak orangutan (w sensie,że wszystko na klate przyjmuje.Moje dzisiejsze porównania są średnio trafione ;) ). ALE i tu oklaski, mój diabełek zaczął chodzić! Pierwsze kroczki zrobiła 13 lutego a dziś potrafi przejść samodzielnie cały pokój,dopóki jej Kajtek na drodze nie stanie. Dzielna z niej dziewczynka- przewróci się,wstanie i leci dalej (płakała raz,jak podczas upadku rozcieła sobie wargę). :) Mam nadzieje,że będzie taka strongwoman do końca życia bo to bardzo jej się przyda. Wrzucę niedlugo zdjecia jej "kroczenia" ,póki co mój ulubiony portret zrobiony wczoraj. Wykonanie jej zdjecia to nie lada sztuka! Musi się zdarzyc coś naprawdę ciekawego by zatrzymała się w miejscu, nie bez powodu siostra nazwała ją buldożerem.;) Ten mały promyczek rozświetla mi całe życie.


9 komentarzy :

joanna pisze...

Wszystkiego najlepszego:) Masz śliczną córę!

Lena pisze...

No to wszystkiego co dobre!! Spełnienia marzeń!

Gosia pisze...

nadstaw tyłek,to cię z całej siły kopnę!!!!jak tak możesz pisać w takim wieku???to ja teraz idę w ciemny kąt i będę ryczeć do rana,zobacz mój dzisiejszy wpis ,to zrozumisz :) :)
córeczka słodka,do schrupania,cudowna!!
wszystkiego najlepszego!

Anonimowy pisze...

Ej teraz to ja sie poczulam staro. Zobacz ile juz osiagnelas w tak mlodym wieku :) marze o dziecku, ale niestety w tym kraju nie jest to realne! wszystkiego naj naj naj :*

miuska pisze...

22 lata to najpiękniejszy wiek :D Wiem, bo już od 12 dni go używam :D Wszystkiego co najlepsze i przede wszystkim szczęścia, szczęścia i jeszcze raz szczęścia! i spełnienia wszystkich marzeń. Pociechy z córeczki nie będę żyć, bo wystarczy na nią spojrzeć i już widać, że pociecha to największa. Ma śliczne oczka. Pewnie po mamusi :) Jeszcze raz sto lat!

Szataniołek pisze...

Wszystkiego co najlepsze, spełnienia każdego, nawet najmniejszego marzenia i radości z córeczki :)
Ja miałam wewnętrzny bunt, kiedy kończyłam 20 lat, to chyba każdą kobietę dosięga ;), nie przejmuj się i spraw sobie coś dziecinnego, ja kupiłam różową portmoneteczkę i od razu poczułam, że 20 lat, to nie koniec świata ;)

Anonimowy pisze...

śliczną masz córeczkę
ja czekam na swoją, jeszcze miesiąc...
lemontea

Otóż I.. pisze...

Piękna buźka :)
Muszę przyznać, że 21-letnia (już) mama równie piękna - nieprzeciętny typ urody.

Otóż I.. pisze...

Ach, dziękuję :)
Nie wiem cóż się stało, dostałam po prostu 6 odpowiedźi z odrzuceniem :(:(:(
.. a tak ładnie prosiłam ;"(

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka