Zaczął sie mój 6-dniowy urlop.Dzisiejszy dzień spędziłam na odwiedzaniu babci i starych,dobrych miejsc w mojej okolicy. Po 6h chodzenia zabrałam się za stworzenie pokoju mojej małej- czas na spanie w swoim łóżeczku,pośród misiaków i teletubisiów.Idę powoli z materiałem z chemii choć nie tak szybko jak bym chciała. Szukam korepetytorki z mojej okolicy,która pomoże mi szybko przebrnąć z materiałem.Biologia póki co czeka na wenę.Sama nie wiem czy mi się uda, przestalam ślepo wierzyć, że wystarczy chcieć.
Z czytelniczych kwestii...czytam "Wielkie nadzieje' Dickensa i jestem zachwycona!! Od razu poszukałam w internecie inne książki tego autora i ... mocno się zawiodłam. Można kupić Oliviera Twista, Davida Coperfielda ( na liscie do przeczytania ) ale "Samotnia" na którą się najbardziej napalilam jest prawie nie do zdobycia.Pozostaje Allegro i wydanie z 70' lat. Pozostaje "Klub Pickwicka" ,która takze wydaje się interesująca.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz