niedziela, 4 września 2011

Wspomnienie dzieciństwa, czyli Tuwim i Brzechwa



seria "Wiersze i wierszyki dla najmlodszych" - wyd. Wilga

6 komentarzy :

Claudette pisze...

Ja akurat wszystkie książki z mojego dzieciństwa (no prawie wszystkie, bo niektóre uległy zniszczeniu, jak choćby Koziołek Matołek i Małpka Fiki Miki) mam na swojej półce. Z niepokojem stwierdziłam, że właściwie wszystkie one - baśnie, wierszyki Brzechy i Tuwima, bajki etc. twarde mają tylko okładki, a w środku są niestety papierowe. Zatem i tak pewnie w przyszłości będą mnie czekać jakieś zakupy dla moich (jeszcze nawet nie planowanych) pociech.

Świetna recenzja. Wstęp mi się też bardzo podoba ;)

Pozdrawiam :)

D pisze...

Ojj, nie wyobrażam sobie, żeby moje dzieci w przyszłości nie miały okazji poznać tych wierszy! :) Obowiązkowa sprawa na półce!:)
Wstęp faktycznie prezentuje się super, pozdrawiam :)

book me a cookie pisze...

Ja z dzieciństwa najbardziej pamiętam baśnie Andersena. Brzechwa i Tuwim jakoś do mnie nie przemawiali. Ale bardzo fajnie opowiadasz o tych książkach :)

przyjemnostki pisze...

Po pierwsze - bardzo fajna czołówka! ;) W stu procentach pozytywna ;)

Po drugie - "największe hity Brzechwy i Tuwima" to pozycja obowiązkowa dla najmłodszych. W przyszłości będę je czytać swoim dzieciaczkom ;) Cieszę się, że mówisz nie tylko o wierszach, ale też o jakości wydania, twardości stron (mój chrześniak uwielbia książeczki najpierw próbować i oślimonić, a dopiero później posłuchać ;).

Po trzecie - czekam na kolejne videorecenzje :)

Pozdrawiam :)

B. Silver pisze...

Wychowałam się na Tuwimie, ale dzisiaj, częściej czytuję Keatsa czy Miłosza, ewentualnie Słowackiego, którego z kolei w młodości nie znosiłam. Popieram, należy edukować młode pokolenie, ażeby za lat naście nie okazało się, że klasykami dlań jest: Rowling, Meyer czy inszy stuff. Pozdrawiam :)

Ichigol pisze...

Jejku, świetne jak będę miał wiecej czasu to obejrze wszystkie:) Naprawdę ciekawy pomysł.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka