piątek, 30 marca 2012

Poprzedni post napisany chwilę po zakończeniu książki "Doktorzy".Teraz czas na małe wyjaśnienia...

Jestem pewna,że podobny "stan" pojawił się u Was nie raz...
Tę książkę dostałam pod choinkę i już po przeczytaniu pierwszych stron wpadłam w nią całkowicie. Z 600stron bardzo szybko robiło się 500,400... Pomyślałam wtedy,że muszę sobie dawkować tę historię. Kilka stron dziennie ;) (uwierzycie? ). Fajnie było mieć świadomość,że czekają na mnie ci wszyscy lekarze, pacjenci i każdego dnia mogę dowiadywać się o nich czegoś nowego.
Okazuje się,że można tak mocno zagłębić się w życie bohaterów książki, że traktuje się ich trochę jak znajomych (szczególnie wtedy,gdy książka przedstawia cały przekrój ich życia ) . Tak było w tym przypadku.
Wszystko co dobre musi się niestety skończyć a odnalezienie kolejnej książki do czytania będzie trudne...

4 komentarze :

Evita pisze...

Czyli to trochę tak jak oglądanie ulubionego serialu ;)
'Doktorzy' są też na mojej liście do przeczytania :)

Anonimowy pisze...

Jeśli nie znasz, to polecam tego samego autora "Absolwentów"!

Balianna pisze...

Dziękuję- mam zamiar przeczytać "Absolwentów" oraz "Love story" ;) Segal wyjątkowo przypadł mi do gustu.

Anonimowy pisze...

Ja wypożyczyłam "Nagrody" Segala, ale niestety na razie muszę czytać... "Potop"... ;D

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka