czwartek, 23 kwietnia 2009

.

Od mają będzie więcej czasu, praca co drugi dzień więc "co pierwszy" mogę się uczyć.
Z wypiekami na twarzy czytam niektóre blogi, w których kandydatki są na mecie swoich zmagań i niedługo zatriumfują by dalej spełniać swoje marzenia. Podziwiam,pozdrawiam i kciuki mocno trzymam.
Póki co, wracajac z pracy padam na twarz i średnio mam siłę by siedzieć nad biologią czy chemią- nie mam jeszcze takiego czasowego cisnienia więc podchodzę dość spokojnie. Poza pracą mam przecież rodzinę, mieszkanie ( odkąd pracuję i spędzam niewiele czasu w domu, mój kącik jest dla mnie bardzo ważny.Chciałabym,żeby był wychuchany ;) ale z mężczyzną w domu i 1.5rocznym dzieckiem się nie da ;P ). Nie mogę nic zaniedbać.
Wiem jednak,że muszę się spiąć z nauką bo znów nie zdarzę. Grr... sama się w tym gubię.

Ps.
Dziś dzień książki ;)

Brak komentarzy :

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka