piątek, 17 kwietnia 2009

Ciastko I

Urodziłam się dla tych chwil, gdy łaskocze mnie podmuch najdelikatniejszego wiatru, piasek, który wtargnął do moich ust smakuje jak poziomki a światło nabiera ciepłego koloru.
Nie, nie szaleję w tym czasie,choć zachowuję jak wariatka. Jakby dwie półkule mózgu stały się jedną i ukierunkowały tylko na poznanie, ujrzenie i wyrażenie.
Czuję się po tym wyjątkowo syta. nie potrzebuję nawet wody, oddycham miarowo- ale nie jak inni, jestem przecież poziomkowa.

W takich chwilach czas przestaje istnieć, zaciera się granica między mną i ukrytym we mnie światem- jestem nim.
Tylko wtedy otwieram swoje zgniecion skrzydła i (nie mówcie nikomu) jestem chodzącym spełnieniem.

Brak komentarzy :

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka